
03 lip Emocjonalny wirus.
Kiedy przepełniają nas emocje spowodowane codziennymi wydarzeniami, kiedy rośnie w nas irytacja, przytłoczenie, niecierpliwość, złość ze względu na to, co się dzieje w polityce, na ulicy, w pracy, na świecie, kiedy czytamy i słyszymy tyle o szczepionkach, czipach, nowej sieci telekomunikacyjnej, to pod tym wszystkim odczuwamy lęk. Boimy się śmierci, cierpienia, nieznanego.
A kiedy czujemy lęk, osłabiamy siebie, tracimy energię. Stajemy się ofiarą okoliczności – tych, które zachodzą i tych, które wcale mogą się nie wydarzyć. Wkraczamy w stan emocjonalnego chaosu.Stajemy się ofiarą epidemii stresu, lęku i depresji.
To najbardziej niebezpieczny i najszybciej rozprzestrzeniający się wirus.