fbpx
Iluzję tanio kupię. - Cel Życia
3619
post-template-default,single,single-post,postid-3619,single-format-standard,theme-bridge,bridge-core-2.7.5,woocommerce-no-js,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode_grid_1300,qode-content-sidebar-responsive,qode-overridden-elementors-fonts,columns-3,qode-product-single-tabs-on-bottom,qode-theme-ver-29.4,qode-theme-bridge,disabled_footer_top,qode_header_in_grid,elementor-default,elementor-kit-2599

Iluzję tanio kupię.

 

Jakże często iluzja króluje w naszym życiu. Zazwyczaj przedkładamy ją nad niewygodna prawdę. Staje się podstawą naszych wyborów, działań i sposobem na życie. Poszukujemy jej, by była naszym wybawieniem, treścią, wartością i źródłem spełnienia.
Dlaczego tak się dzieje?

Iluzja niezwykle silnie wplotła się we wszystkie aspekty naszego życia.
Jest podstawą i treścią działań marketingowych, motywem przewodnim tego, co kupujemy. W komunikacji marketingowej stanowi opakowanie produktu, by odpowiednio sugestywnie podziałała na jego zachowania i zakup. Chodzi przecież, by jak najlepiej sprzedać marzenie, cudowne rozwiązanie, w wyniku którego znikną problemy. Celem jest zaprezentowanie czegoś, co przyniesie ulgę, spokój, piękno, bogactwo, przychody, klientów itp., bez wysiłku, łatwo i przyjemnie. A jeśli nie wiemy jeszcze czego chcemy, dobry marketing szybko zrobi to za nas i pokarze odpowiednią iluzję.

Iluzja przejawia się w aspektach naszych intymnych relacji. Szukamy kogoś, kto będzie „lekiem” na nasze braki. Da nam coś, czego nie dostaliśmy wcześniej od innych ludzi. Potwierdzi naszą wartość. Dziecko staje się czasem iluzją kogoś, kto ma dać nam miłość, której nie doświadczyliśmy i stanie się powodem, dla którego żyjemy. Szukamy ludzi, którym możemy wypełnić sobą ich życie, pomagać im i zatracać się w tym, co daje nam potwierdzenie, że jesteśmy ważni i potrzebni.

Iluzja jest obecna w naszych finansach. Wierzymy i przyjmujemy za prawdziwe metody, które mają przynieść nam szybkie zyski. Wyłączamy często logiczne myślenie, byleby zarobić i czuć się wygranymi. Zaspokoić własne pragnienia i żądze dzięki pieniądzom.

W sferze zawodowej szukamy treści, celu i spełnienia, zatracając to, co w życiu najważniejsze. Gonimy za wieloma iluzjami, jak pies za końcem własnego ogona. Gubimy prawdziwy sens życia, relacji z innymi ludźmi i poczucie tego, kim naprawdę jesteśmy.

Iluzja nie omija sfery duchowej. Szukamy mistrzów i guru, którzy wiedzą doskonale czego potrzebujemy i jak powinniśmy się rozwijać. Czekamy na istoty pozaziemskie, które przeprowadzą ludzi do lepszego świata. Liczymy, że cudowna kosmiczna energia usunie wszystkie nasze blokady, obciążenia, przekonania, oczyści nas i pewnego poranka obudzimy się na „nowej ziemi”, gdzie króluje miłość, wolność i radość.

Pozwalamy iluzji wypełnić nasze życie i czekamy. A jeśli czujemy potrzebę, sięgamy po kolejną iluzję i dalej czekamy.
Nie doczekamy się.

Tkwienie w iluzji to doskonały przepis na życie pełne rozczarowań, niespełnienia i cierpienia. Kiedy jej się poddajemy, osiągamy stan życiowego zawieszenia. Pozbawiamy się mocy. Żyjemy w nieświadomości i stagnacji. Wegetujemy, licząc na cud.

Życie jest procesem twórczym. Wymaga ruchu, działania i inteligencji. Nie tej z naszej głowy, tylko tej wyższej, która odpowiednio nas poprowadzi. Potrzebna jest nasza wola, praca, by nauczyć się odbierać intuicyjne wskazówki, zmieniać świadomość i tworzyć codzienną rzeczywistość. Potem często faktycznie ważne rzeczy przychodzą nam łatwo i bez wysiłku.
Kiedy poddajemy się przewodnictwu Wyższej Inteligencji i stajemy się pełnią jej ekspresji.
Iluzję można tanio kupić, lecz trzymanie się jej bywa bardzo drogie. Może to kosztować wszystkie nasze zasoby i całe bogactwo życia.
Czy iluzja i pozorna wygoda są naprawdę tego warte?

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x