
25 wrz Jaka świadomość, taka rzeczywistość.
Nasze codzienne przeżycia i doświadczenia skłaniają nas czasem do refleksji nad ich przyczyną. Zadajemy sobie wtedy pytania dlaczego … Dlaczego mnie to spotkało? Dlaczego straciłem pracę? Dlaczego zostałem oszukany? Dlaczego spotykam toksycznych ludzi? Dlaczego mam nieudane związki? Dlaczego …
Pytania tego rodzaju nigdy nie doprowadzą nas do sedna, poznania źródeł wszystkiego, co się nam przydarza. Nasz umysł kieruje nas w stronę zewnętrznych przyczyn, co całkowicie odwraca uwagę od samych siebie, a tam leżą odpowiedzi.
Najprostsza z nich jest jedna. Przyczyną tego, co doświadczamy jest nasz aktualny poziom świadomości. To właśnie determinuje jakość naszych codziennych doświadczeń. Jest to oczywiście pewne uogólnienie, gdyż należałoby uwzględnić nasze życiowe „lekcje”, które są częścią drogi rozwoju naszej duszy, uzdrowienie rozmaitych „zaszłości” zwanych powszechnie „karmą” itd.
Te „pozostałe” kwestie to po prostu nieodzowne elementy życiowej podróży, w pewnym sensie już z góry dla nas założone.
Tak czy inaczej, nasz aktualny poziom świadomości determinuje codzienną rzeczywistość. Czasem niektóre osoby proponują drogę na skróty w postaci np. opanowania rozmaitych technik czy praw, które mają w magiczny sposób odmieniać życie, np. prawo przyciągania. Niestety próby użycia takich narzędzi są skazane na niepowodzenie, gdyż bez tradycyjnej zmiany poziomu świadomości, żadne sztuczki nie zapewnią nam trwałych i wymiernych rezultatów. Odbywa się to podobnie jak w przypadku osób wygrywających na loterii. W znakomitej większości nie tylko tracą uzyskane pieniądze, ale wpadają dzięki nim w spore życiowe problemy.
Zmiana świadomości wymaga więc wewnętrznej pracy, głębszego zrozumienia i uzdrowienia.
My niczego nie przyciągamy, a integrujemy się z energią rzeczywistości, która odpowiada dokładnie poziomowi naszej energii, determinowanej z kolei poziomem świadomości. Dobrze wykonana praca i uzdrowienie powodują zmianę świadomości i tym samym sięgamy ku „wyższej półce” rzeczywistości zmieniając, czasem niemal natychmiastowo, jakość codzienności.
Poziomy świadomości i zakres ich oddziaływania dokładnie opisał w swoich pracach David R. Hawkins. Mapa poziomów świadomości, dzieło jego życia, wnosi wiele przejrzystości do głębszego zrozumienia sensu i przyczyny tego, z czym mamy na co dzień do czynienia.
Świadomość nie dotyczy wyłącznie indywidualnie każdego z nas, ale ma również wymiar zbiorowy. Obowiązują te same zasady. Zbiorowa świadomość determinuje rodzaj wydarzeń, jakie mają miejsce na terenie danego kraju, a nawet całej planety.
David R. Hawkins określił w roku 2004, że poziom globalnej świadomości ludzkości wyniósł 207, w skali do 1000, po raz pierwszy w historii tej cywilizacji. Jednoczenie zaznaczył, że poziom świadomości prawie 80% światowej populacji wciąż wynosi poniżej 200 i dlatego jest ona zdominowana przez prymitywne instynkty, uwarunkowania i zachowania.” Według mapy poziomów świadomości D. Hawkinsa, świadomość 200 to poziom odwagi. Jego przekroczenie oznaczało wtedy przełom otwierający drogę do dalszego systematycznego wzrostu ludzkiej świadomości na Ziemi.
Wydarzenia i okoliczności, które nastąpiły na początku 2019 roku i trwają do dziś, wprowadziły szok i spowodowały spadek globalnego poziomu świadomości wyraźniej poniżej 200. W naszym kraju jest to szczególnie widoczne, gdyż świadomość zbiorowa jest na bardzo niskim poziomie i bliżej jej do 100 niż 200. Poziom, na którym obecnie się znajduje to Pożądanie, wg. skali Hawkinsa, gdzie dominująca emocją jest pragnienie, a procesem jaki ma miejsce – zniewolenie. Jeśli ktoś zastanawia się skąd taki, a nie inny przebieg zdarzeń, dokąd to prowadzi, dlaczego u nas dzieje się to, czego nie ma w innych krajach, odpowiedzią jest lokalny poziom świadomości i jego konsekwencje.
Z drugiej strony wielu ludzi doświadcza przebudzenia. Sporo młodych osób szybko ewoluuje w swojej świadomości, a wręcz niektórzy rodzą się już z poczuciem dużej jasności tego, kim są. To procesy przybierające na intensywności. Niektórzy czasem błądzą i zatracają się w iluzji wiedzy, czy rozwoju.
Jednocześnie cała planeta, jako inteligentny byt, doświadcza swoich własnych procesów, które są nieodwracalne. Tempo wzrostu poziomu świadomości Ziemi cały czas rośnie. Ma to niebagatelny wpływ na ludzi, którzy w tym samym czasie dokonują „marszu” w przeciwnym kierunku ze swoim poziomem zbiorowej świadomości. Wciąż niewielki procent osób wybiera pracę, transformację i drogę ku wyższym stanom świadomości.
Sytuacja ta przypomina w pewien sposób zjawiska atmosferyczne. Kiedy trwa upał przez pewien czas, musi pojawić się burza, by doszło do równowagi. Im dłużej trwa upał i im bardziej jest dotkliwy, tym bardziej gwałtownej można spodziewać się burzy.
Do jakiego poziomu dojdziemy jako ludzkość? Co musi się jeszcze wydarzyć, by doszło do istotnej, powszechnej i trwałej zmiany? Czy to w ogóle jest możliwe?
Wszystko co się wydarza ma głęboki sens i znaczenie. Zarówno w naszym życiu, jak i globalnie. Jest szansą i możliwością na głębszą zmianę. Każdy z nas jest odpowiedzialny za siebie i własne wybory. Każdy jest kroplą, która odzwierciedla obraz oceanu i wpływa na całość.
Każdy z nas może, dokonując ciągłej osobistej transformacji, podnosić poziom świadomości, wpływając tym samym na procesy globalnych zmian. Wymaga to pracy i odwagi.
Oczekiwanie, że ktoś to zrobi za nas, że przylecą kosmici i zakończą cały cyrk lub kosmiczna energia ze wszystkiego nas sama oczyści i obudzimy się w raju, doprowadzą do nieuchronnego rozczarowania.
Zmiana zaczyna się od naszych osobistych wyborów i ma wielkie globalne znaczenie.
Jaki poziom naszej świadomości, taka będzie rzeczywistość wokół nas.
Treści zawarte w niniejszym artykule stanowią osobiste i subiektywne odczucia autora.