
23 mar Nie ma drogi na skróty w rozwoju świadomości.
Ważnym znakiem naszych czasów staje się rosnąca ilość osób interesujących się, a nawet fascynujących tak zwanym rozwojem duchowym. To ciekawy i jednocześnie ważny znak, że człowiek zaczyna coraz większą uwagę kierować poza świat materii.Kiedy doświadczamy w jakimś momencie naszego życia przebudzenia i zdajemy sobie sprawę, że poza materialną rzeczywistością istniej coś znacznie większego, czujemy jakbyśmy dokonali epokowego odkrycia. Bardzo często zaczynamy chłonąć bogatą literaturę, uczęszczamy na warsztaty i spotkania, poznajemy ciekawych ludzi. Zaczynają nas również intrygować rozmaite techniki oraz praktyki. Zmieniamy nasz system wartości. Pojawić się może również chęć pomocy innym ludziom.
Wcześniej, czy później przyjść może nam pomysł, by ten rozwój zintensyfikować, przyspieszyć, ponieważ jest tak dużo fantastycznych rzeczy do zgłębienia i doświadczenia. Wydaje nam się, że przychodzi nam to zbyt wolno, a świat przecież potrzebuje nas już teraz. Czasem również mamy poczucie, że za długo pozostawaliśmy w nieświadomości i chcemy nadrobić „stracony” czas. Możemy sięgnąć wtedy po rozmaite środki, które mają pobudzić i przyspieszyć nasz rozwój. Możemy dokonywać rozmaitych aktywacji i inicjacji. Jest wiele takich propozycji na wyciągnięcie ręki.
A tymczasem …Niczego nie da się przyspieszyć. To nasz umysł, który potrafi przyjąć „duchową nutę”, pcha nas ku takiej drodze. Kiedy go słuchamy i chcemy dokonać akceleracji naszego rozwoju, często nie zdajemy sobie sprawy, że wybieramy się właśnie w podróż w odwrotnym kierunku.
Wszystko zawsze odbywa się we właściwy sposób, we właściwym czasie i formie. Rozwój świadomości to proces bardzo holistyczny i kompleksowy. Wymaga z jednej strony naszej wewnętrznej pracy, głębokiego zrozumienia tego, czego doświadczyliśmy oraz naszych znaczenia naszych życiowych tematów i lekcji, co prowadzi ku transformacji i uwolnieniu. Z drugiej strony towarzyszą temu zmiany w naszym ciele, DNA oraz systemie energetycznym. Ciało musi nadążyć i potrzebuje czasu, by przenieść i wytrzymać wyższą energetycznie wibrację. Na tej drodze nie ma fajerwerków, cudownych wizji czy kolorów. Jest często intensywna praca, są trudne doznania, ale też przychodzi istotna zmiana naszej rzeczywistości, samopoczucia, zdrowia, finansów oraz relacji z ludźmi.Wiele osób może taka droga znużyć i znudzić. Mogą zainterweniować i sięgnąć po własną, wymyśloną koncepcję, by przyspieszyć bieg wydarzeń. Nie zawsze towarzyszy temu świadomość tego, co się naprawdę robi. Przeważa wizja szybkiego i spektakularnego efektu oraz możliwych korzyści. Czasem faktycznie początkowo następuje efekt „wow”. Bywa to jednak ograniczone czasowo, a potem pojawia się znaczący regres, poważne życiowe zawirowania, a nawet psychiczne problemy.
Nawet, jeśli spróbujemy praktyk, które są bezpieczne, ale wymagają wyższej świadomości, to co na chwilę się dla nas otworzy, szybko zniknie. Nie jesteśmy przygotowani i odpowiednio „skonfigurowani”. Jeśli sięgniemy po jakieś wysoko pobudzające środki, możemy zdawać sobie sprawy z tego, że pochodzą one z niskich poziomów świadomości. Nie mogą więc niczego nam „otworzyć”, co ma być wysoko wibracyjne. Kierujemy się ku spektakularnej iluzji. Przypomina to trochę doświadczenia ludzi, którzy wygrali w lotto, ale stracili potem pieniądze, a nawet wpadli w długi i życiowe problemy.Zmiana świadomości, jeśli poddajemy się prowadzeniu naszej Istoty, prowadzi nas krok po kroku w mądrym, inteligentnym procesie. Na tej drodze, wszystko aktywuje się nam samoistnie. Otrzymujemy dostęp do tego, do czego mamy naturalne predyspozycje i z czego mamy robić użytek dla najwyższego dobra. Jesteśmy na to przygotowani, dzięki wykonanej wcześniej wewnętrznej pracy. Wszystko jest zrównoważone i kompletne. Z wyższą świadomością i energią przychodzi większa odpowiedzialność. Stajemy się świadomi, by we właściwy sposób korzystać ze swoich darów i talentów.Możemy wtedy być również inspiracją dla innych ludzi.