10 cze Ścieżka ukazuje się sama.

Zwykle, kiedy nasz poziom świadomości nie pozwala na więcej, poruszamy się w życiu metoda prób i błędów. Chcemy zaspokoić pragnienia, przywiązania, deficyty lub po prostu z innych względów przyjmujemy jakiś koncept, który chcemy zrealizować. Dopiero po czasie, choć umysł intensywnie próbuje analizować wszelkie możliwości, możemy mieć pewność, czy rezultat jest dla nas korzystny. Przynajmniej tak może się wydawać.

Kiedy doświadczamy przebudzenia świadomości, wcześniej lub później, chcemy robić tylko właściwe rzeczy, podejmować korzystne decyzje, kierować się intuicją. Często, bez względu na nasz aktualny wiek, pragniemy się wtedy rozwijać szybko, jakbyśmy chcieli nadrobić „stracony” czas życia w nieświadomości. Chcemy pomagać ludziom, robić coś bardzo wartościowego. Może to jednak prowadzić do nie mniejszej frustracji, niż porażki i doświadczenia, z jakimi mieliśmy do czynienia żyjąc w nieświadomości.

Nawet będąc już na rozmaitych etapach duchowego rozwoju, możemy mieć poczucie, że to my sami musimy wszystko wykreować, odnaleźć życiową misję, drogę, która teraz mamy się poruszać we właściwym kierunku. Teraz wszystko jest w naszych rękach. Nasz poziom świadomości ma zagwarantować, że od tej pory wszystko będzie już działo się we właściwy sposób.Tymczasem … choć na innym poziomie, będziemy robić to samo, co wcześniej, kiedy dawaliśmy się prowadzić wyłącznie umysłowi. Nie musimy niczego wymyślać, kreować, stosować wyrafinowanych technik ezoterycznych, czy energetycznych. Wszystko od dawna jest dla nas przygotowane.

Cała droga naszego doświadczania, na każdym etapie, jest dla nas optymalna i perfekcyjna. Każde zdarzenie i jego konsekwencje są na swoim miejscu. Jedyne, co mamy do zrobienia, to wyciszenie umysłu, by ograniczyć zakłócenia, skupić się wewnątrz siebie, zaufać i pozwolić się poprowadzić. Ścieżka, która mamy pójść, ta właściwa, pojawia się wtedy samoistnie.

Zostaniemy w najlepszy sposób poprowadzeni. Będziemy w pełni świadomi, jaki krok mamy wykonać. Jeden krok, a potem kolejny i następny. Jeden krok w danym momencie. Tyle w zupełności wystarczy.