Kiedy jesteśmy pod wpływem stresu, wypełniają nas intensywne myśli i emocje. Martwimy się, denerwujemy czymś lub obawiamy się tego, co może się wydarzyć. W tym czasie w naszym wnętrzu panuje chaos. Serce i mózg wchodzą w mocno nierytmiczny tryb pracy. Zalewają nas hormony stresu – adrenalina i kortyzol. Spada nasza zdrowotna odporność i samopoczucie. Jesteśmy gotowi do walki lub ucieczki. Tylko z kim? Tylko dokąd? Kiedy trwa to przez dłuższy czas, energia ucieka z nas, jak woda z sita. Czujemy wielkie zmęczenie fizyczne i psychiczne, a nasza rzeczywistość wcale nie zmienia się na lepsze.

Koherencja serca prowadzi nas bardzo szybko w zupełnie inną stronę. Skupienie uwagi na sercu i odpowiednie tempo oddechu sprawiają, że serce wysyła sygnały do mózgu – jest bezpiecznie. Mózg zaprzestaje produkcji hormonów stresu i uruchamia wytwarzanie tych, które są odpowiedzialne za regenerację, odnawianie oraz odmładzanie. Zaczyna się sprzątanie po stresie.

Uspokajamy się wewnętrznie. Emocje i myśli wyciszają się, gdyż umysł milknie.

Kiedy zanurzamy się w energii uczuć o wysokich wibracjach, generowanej przez serce, przywraca to pełną harmonię we wszystkich naszych systemach i organach w ciele. Poziom naszej energii rośnie. Stajemy się pełni kreatywności, zdolności jasnego myślenia i efektownego działania.

Możemy funkcjonować w optymalnie, a rezultaty tego mogą być dla nas często pozytywnie zaskakujące.